Poprzedni tydzień należał do bardzo pracowitych … W ciągu 6 dni wraz z grupami zwiedziliśmy i byliśmy:
- 3 razy na Małej i Wielkiej Rawce idąc na nie przez Dział. Uwielbiam tą trasę a dzieciom i dorosłym też się podoba 😉
- na punkcie widokowym na Kozińcu skąd rozpościera się panorama na bieszczadzkie jeziora;
- na obu zaporach – w Myczkowcach i tej największej w Solinie;
- pływaliśmy statkiem po Jeziorze Solińskim;
- w Centrum Kultury Ekumenicznej gdzie można zobaczyć 140 makiet cerkwi i kościołów drewnianych z pogranicza Polski, Ukrainy i Słowacji;
- jeździliśmy Bieszczadzkimi Drezynami Rowerowymi;
- w Przemyślu – na Starym Mieście, wzgórzu zamkowym, punkcie widokowym na Zniesieniu i obowiązkowej przerwie na pyszne lody 😉
- zwiedzaliśmy Zamek w Krasiczynie;
- zwiedzaliśmy arboretumw Przemyślu, któe o tej porze jest chyba najpiękniejsze;
Pewnie i tak nie wszystko wymieniłam … W każdym bądź razie pokazałam Podkarpacie około 230 osobom 🙂 I jestem przekonana, że conajmniej połowa z nich wróci by zobaczyć tn region Polski jeszcze raz 🙂
Dzisiaj mamy najdłuższy dzień w roku ale i tak na najdalej wysuniętym na południe szczycie Polski (czyli w Bieszczadach) – Opołonku – będzie on krótszy od dnia w Jastrzębiej Górze o ponad godzinę! Przed nami magiczna Noc Świętojańska 🙂
Poniżej zamieszczam kilka fotek z magicznego arobretum w Bolestraszycach: